logo
Alimenty na dziecko – od czego zależą?

Alimenty od czego zależą i jak się o nie ubiegać.

Zgodnie z art. 135 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Gdy dochodzimy alimentów dla małoletnich dzieci ważne jest zatem w pierwszej kolejności, aby zweryfikować ich potrzeby tj. przeanalizować wydatki jakie ponosimy na ich utrzymanie. Podkreślenia wymaga jednak, że pod uwagę należy brać tylko usprawiedliwione potrzeby dziecka – z doświadczenia wskażę np. że manicure hybrydowy 17-letniej córki nie był w ocenie Sądu usprawiedliwioną, comiesięczną potrzebą dziecka. Wydatki na dzieci warto podzielić na miesięczne (np. wyżywienie, transport, telefon, ubrania, środki czystości) i roczne ( wakacje, wyprawka szkolna). Roczne wydatki należy podzielić przez 12 miesięcy dodać do nich wydatki stricte miesięczne i wówczas wychodzi nam kwota, jaką przeznaczamy na utrzymanie dziecka średnio miesięcznie. Jednakże należy pamiętać, że na utrzymanie dziecka łożyć powinni oboje rodzice. Zatem ten wynik nie jest jeszcze kwotą alimentów, którą należy wskazać w pozwie. Teraz należy ocenić możliwości zarobkowe i majątkowe rodziców. W praktyce przekładają oni Sądowi swoje zaświadczenie o dochodach z ostatnich sześciu miesięcy albo PIT za ostatni okres rozliczeniowy. Zaznaczyć jednak należy, że ustawa mówi o „możliwościach zarobkowych”, a nie o dochodach zobowiązanego, zatem np. lekarz dentysta z dziesięcioletnim stażem doświadczenia zawodowego, zdrowy i w pełni sprawny nie może uchylać się od spełnienia obowiązku alimentacyjnego powołując się na okoliczność, że aktualnie jest bezrobotny. Sąd wówczas powinien wziąć pod uwagę ile taka osoba może zarobić przy dołożeniu należytej staranności. Warto też wspomnieć, że dzieci mają prawo żyć na podobnej stopie życiowej jak ich rodzice. Inne alimenty przyzna zatem Sąd dla dziecka rodziny dobrze sytuowanej (np. syna bogatego biznesmena, jeżdżącego drogim autem i spędzającego urlop na egzotycznych wakacjach, a inne dla dziecka ojca żyjącego skromnie). Warto również mieć na uwadze, że gdy rodzice dziecka zarabiają podobnie i mają podobne możliwości zarobkowe, ale jedno z nich poprzez osobiste starania w większym stopniu przyczynia się do zaspakajania potrzeb dziecka, to kwota zasądzonych alimentów powinna to również uwzględniać. Innymi słowy, jeśli dziecko mieszka z matka, a ojciec ma jedynie ustalone kontakty z dzieckiem i raz na jakiś czas zabiera je na weekend to kwota alimentów zasądzonych od ojca dla dziecka powinna być odpowiednio wyższa niż połowa wydatków na dziecko.

Celem dobrego sporządzenia pozwu o alimenty warto gromadzić dowody z dokumentów tj. faktury imienne za wydatki na dziecko (większość Sądów nie uznaje zwykłych paragonów). Warto też pamiętać o złożeniu w pozwie wniosku o zabezpieczenie powództwa tj. aby Sąd przyznał na czas trwania procesu odpowiednią kwotę tytułem alimentów, którą pozwany będzie musiał płacić do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia.

Z doświadczenia wskazuję, iż większość spraw o alimenty kończy się ugodą, do której Sądy przy tego rodzaju sprawach dość stanowczo zachęcają.

More
articles